Ten tomik to najprawdziwsza bizuteria. Perelki satyry napisane blyskotliwie i zabawnie. Przesmiewcze historyjki ocieraja sie o purnonsens, niestety maja jednak korzenie w rzeczywistosci. Udowadniaja, ze swiat od wiekow jest rzadzony przez trzy namietnosci KASE, WLADZE I SEKS. Autor zastosowal tu ironiczny cudzyslow, czasem przesadne (zgodnie z prawem satyry) przerysowanie. Czytajac, doznajesz uczuc okreslanych przez naszych sasiadow jako i smieszno, i straszno"! Dobrze, ze smieszno," bo tylko takie traktowanie zdarzen i sytuacji moze zlagodzic kontury tego co straszne. Smiech zas, jak wiadomo, jest dobry na wszystko, z wyjatkiem... rozwolnienia. Obyta z zabawnym slowem wychowanka rozlicznych kabaretow, Lidia Stanislawska, piosenkarka, felietonistka, aktorka i pisarka Uwaznemu obserwatorowi polskiej rzeczywistosci politycznej opowiastki Grossmana wydadza sie nader trafne, co moze stanowic pewien powod do niepokoju - wziawszy pod uwage, jak bardzo sa absurdalne. Na szczescie, wraz z obrazkami Graczyka, Swiniaki" bardziej niz do patriotycznej depresji sklaniaja do wisielczego humoru, ktory stanowi wszak jedyna recepte na zachowanie zdrowia psychicznego w realiach odnowionej demokratycznej i rynkowej Rzeczpospolitej. I tym zaniepokojonym, i tym rozbawionym pozostaje zyczyc milej lektury. Agnieszka Wolk-Laniewska, komentator, felietonista. Publicystka tygodnika NIE" I jest oswiecenie! Nareszcie. Bardzo dotkliwe sa te Swiniaki" Grossmana. A dlaczego? Bo dawno nie spotkalem sie z pozycja, ktora tak dotkliwie opisuje codziennosc jako swiat bez rozumu, w ktorym myslenie ponadfizjologiczne zaniklo. W zabawnych i bezblednie skonstruowanych, choc nielatwych humoreskach autor buduje panoptikum przyczyn, a moze juz efektow spolecznego ciemnogrodu. I jak nikt okazuje sie najbardziej precyzyjnym socjologiem - calosc dowodzi tego, jak bardzo rozstalismy sie z dorobkiem racjonalnosci i poslugiwania sie rozsadkiem. Niewazne, jak bardzo sie klocimy, gorsze to, ze klotnia zastapila dyskutowalna niezgode. Czy Grossman nie krzyczy do nas Sapere auso? Obawiam sie, ze tak i jako jeden z niewielu sie do tego przyznaje. Michal Pabian, dramaturg, literaturoznawca Swiniaki to zbior krotkich tekstow z pogranicza felietonu, opowiadania i bajki z moralem. Grossman nie oszczedza swoich bohaterow. Osmiesza uklady kolezenskie na najwyzszych szczeblach wladzy. Naigrywa sie z poslow, urzednikow, ksiezy, a nawet zolnierzy. Kpi z ich niekompetencji, chciwosci i zadecia, udowadniajac, ze literatura moze pelnic funkcje katalizatora dla naszych politycznych frustracji i rozczarowan. Oto Polska, zdaje sie mowic Grossman, Polska zidiociala, skorumpowana i przepita. Gorzka to lekcja. Ale i zabawna. Marcin Orlinski, poeta, prozaik, krytyk literacki"
Author Biography
M. Grossman - godlo literackie pisarza i dziennikarza urodzonego w 1974 roku na Ziemiach Odzyskanych. Wyrafinowane poczucie humoru odziedziczyl po dziadku, ktory nazwal swojego psa Hitler krotko po wybuchu wojny, przez co musial sie ukrywac przed gestapo do roku 1943. Grossman zarzucil pisanie scenariuszy filmowych i rezyserowanie po tym, gdy jego film Gramy Hejnal" z 2005 roku, w ktorym w wypadku lotniczym gina bracia Kaczynscy, okazal sie proroczy oraz po ukaraniu nagana przez Janusza Palikota poslow Andrzeja Rozenka i Roberta Biedronia za udzial w kolejnej jego produkcji, w 2012 roku. Pod prawdziwym nazwiskiem publikowal w tygodniku NIE," Faktach i Mitach" oraz Dzienniku Trybuna." Napisal tez intrygujaca porno-powiesc Dwanascie," ale zarzeka sie, ze nigdy wiecej, bo nadmiar seksu moze miec skutki uboczne. W wolnych chwilach podroznik i muzyk, ktoremu nieobce sa gitara i saksofon tenorowy."